USA: Radykalna ustawa aborcyjna zyskała podpis gubernatora Kolorado

Dodano:
Aborcja – zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / ELVIS GONZALEZ
Kolorado dołączyło do proaborcyjnych stanów przygotowujących się na "epokę post-Roe", czyli możliwą fundamentalną zmianę prawa przez czerwcowy wyrok Sądu Najwyższego.

Najprawdopodobniej pod koniec obecnej kadencji, czyli w czerwcu, Sąd Najwyższy wyda wyrok w sprawie Dobbs vs. Jackson Women's Health Organization. Obie strony amerykańskiego sporu o aborcję spodziewają się, że orzeczenie to może cofnąć precedens z roku 1973 w sprawie Roe vs. Wade, który zalegalizował aborcję oraz przywrócić stanom pełne prawo do decydowania o przepisach aborcyjnych.

Kolorado idzie w ślady Kalifornii

Liderem kontrofensywy liberalnych stanów jest Kalifornia, która ustami gubernatora Gavina Newsoma ogłosiła się „aborcyjnym sanktuarium”. W ślady Kalifornii poszło właśnie Kolorado, gdzie proces legislacyjny ukończyła ustawa regulująca pełną swobodę zabijania dzieci nienarodzonych aż do końca ciąży.

Nowe przepisy wprost odmawiają dzieciom nienarodzonym statusu istoty ludzkiej posiadającej niezbywalne prawo do życia. „Zapłodniona komórka jajowa, embrion lub płód nie mają niezależnych ani pochodnych praw na mocy prawa stanowego” – czytamy w dokumencie.

Aborcja uznana za „prawo człowieka”

- Bez względu na to, co Sąd Najwyższy zrobi w przyszłości, ludzie w Kolorado będą mogli wybrać, kiedy i czy będą mieli dzieci. (...) Chcemy mieć pewność, że nasz stan jest miejscem, w którym każdy może żyć, pracować, rozwijać się i wychowywać rodzinę na własnych warunkach – mówił gubernator Kolorado Jared Polis.

Za nielegalne uznane zostało „odmawianie, ograniczanie, ingerowanie lub dyskryminowanie podstawowego prawa jednostki do stosowania lub odmowy antykoncepcji lub kontynuowania ciąży i porodu lub aborcji”.

Ustawa wpisuje się w fałszywą narrację przemysłu aborcyjnego

Wprowadzenie radykalnej ustawy aborcyjnej spotkało się z potępieniem ze strony działaczy pro-life. Jak mówi prawnik z Towarzystwa Thomas'a Moore'a, ustawa „ujawnia fałszywą narrację, którą lobby aborcyjne prowadziło od ponad pół wieku: że nikt nie wie, kiedy zaczyna się życie, a dzieci w łonach matek nie odczuwają bólu”.

- Nikt przy zdrowych zmysłach nie może zaprzeczyć, że noworodek jest w pełni rozwiniętym człowiekiem, zdolnym do odczuwania silnego bólu. Jednak poprzez włączenie terminu „prenatalny” do przepisów [ustawa] zezwala na brutalne mordowanie tych niemowląt nawet po ich urodzeniu – dodaje.

W sprawie wypowiedziała się również znana działaczka, założycielka organizacji Live Action, Lila Rose. „Oprócz totalnej wojny przeciwko dzieciom in-utero, ponieważ definiuje ona aborcję jako prawo, ustawa może być również wykorzystywana do próby zmuszenia lekarzy do popełnienia lub uczestniczenia w aborcji. W prawie nie ma żadnej ochrony sumienia” – napisała.

Źródło: lifesitenews.com
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...